Do szpitala w Radomiu trafiło 9 osób z objawami zatrucia czadem. To pracownicy i klienci salonu fryzjerskiego, w którym tlenek węgla ulatniał się z nieszczelnego piecyka gazowego.

Wszystkie osoby, które trafiły do szpitala, były przytomne - poinformował rzecznik radomskiej straży pożarnej Łukasz Szymański. Zostały przetransportowane do szpitala karetkami i obecnie są na obserwacji. Wiadomo, że wszystkie przebywały w jednym z radomskich zakładów fryzjerskich.

Reporter RMF FM Piotr Glinkowski ustalił, że przyczyną zatrucia był najprawdopodobniej nieszczelny piecyk gazowy, z którego ulatniał się czad.

Położony w jednej z kamienic przy pl. Konstytucji 3 Maja zakład jest obecnie wietrzony. Strażacy nie wykryli tlenku węgla w sąsiednich lokalach.


Rodzeństwo zatruło się czadem


To kolejny już przypadek zatrucia czadem w ostatnich dniach. W zeszłym tygodniu informowaliśmy, że do tragedii doszło w Rybniku na Śląsku, gdzie 24-letnia kobieta i jej 15-letni brat śmiertelnie zatruli się tlenkiem węgla.

Ofiary znalazła siostra właścicielki mieszkania. Zaniepokoiło ją to, że kobieta nie przyszła do pracy. W mieszkaniu nikt nie reagował na pukanie. Dlatego razem z mężem postanowiła wyważyć drzwi. Kiedy oboje weszli do środka, znaleźli dwa ciała.