Opancerzony Renault Espace, którym prezydent Francji Emmanule Macron przyjechał do prezydenta Dudy, odmówił posłuszeństwa – nieoficjalnie dowiedział się dziennik.pl. Spotkanie w Pałacu Prezydenckim było pierwszym punktem wizyty Macrona w Polsce. Prezydent Francji rozmawiał także z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Dziś wygłosi przemówienie na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

Opancerzony Renault Espace, którym prezydent Francji Emmanule Macron przyjechał do prezydenta Dudy, odmówił posłuszeństwa – nieoficjalnie dowiedział się dziennik.pl. Spotkanie w Pałacu Prezydenckim było pierwszym punktem wizyty Macrona w Polsce. Prezydent Francji rozmawiał także z marszałek Sejmu Elżbietą Witek i marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Dziś wygłosi przemówienie na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.
Opancerzony Renault Espace Macrona przed Pałacem Prezydenckim /foto. pixabay /

Po spotkaniu w Pałacu Prezydenckim Macrona czekało niemiłe zaskoczenie - pisze dziennik.pl i dodaje, że nieoficjalnie dziennikarze portalu dowiedzieli się, iż opancerzony Renault Espace odmówił posłuszeństwa i nie dało się go uruchomić. Awaria musiała być poważna, ponieważ służby odpowiedzialne za ochronę zdecydowały, że prezydent Francji przesiądzie się do nieopancerzonego Citroena C6. Tę limuzynę podstawił francuski ambasador.


Dziś prezydent Francji będzie przebywał w Krakowie. Przed południem zwiedzi Zamek Królewski na Wawelu, następnie uda się do Collegium Novum Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie wygłosi wykład zatytułowany "Polska i Francja w Europie".

Emmanuel Macron przyleciał do Polski w poniedziałek - w tym dniu spotkał się w Warszawie z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Mateuszem Morawieckim, a także z marszałkami: Sejmu Elżbietą Witek i Senatu Tomaszem Grodzkim.