Kolejne reklamówki PiS-u i po raz kolejny w roli głównej oprócz obywateli IV RP występuje... dywan. Wzorzysty, niesiony przez szczęśliwą rodzinę. Skąd to przywiązanie PiS-u do dywanów?

Przypomnijmy: W poprzedniej wersji ściągniętej niemal żywcem z kampanii Ronalda Reagana również głównym motywem był dywan. O co więc chodzi z tym dywanem?

Wiceszef klubu PiS Marek Suski mówi: Nie mam pojęcia. Nie jestem twórcą tych reklamówek więc nie ma pojęcia. Gdyby to był teleturniej, na pewno byłaby to zła odpowiedź. Poseł więc myśli dalej, na jego twarzy widać wysiłek.

Podejście drugie to pytanie pomocnicze o własne wrażenia z oglądania rekalmówek: Na mnie one robią wrażenie czegoś takiego bardzo spokojnego, statecznego. Być może taki stabilny układ reklamy, być może to jest jakaś koncepcja. Dywan stabilizacyjny? Ciekawa teoria, tylko co tu stabilizować skoro według PiS jest dobrze?

Nie potrafię się wypowiedzieć o co chodzi - odpowiada dalej Suski. W tym miejscu z pomocą spieszą eksperci i wskazują na sennik. Dywan oznacza w nim objęcie urzędu. O tym na pewno marzą partyjni działacze. Pytanie tylko, czy to samo śni się wszystkim innym obywatelom IV RP?