Ponad półtora promila alkoholu we krwi mieli dróżnik i zawiadowca pilnujący przejazdu kolejowego na warszawskich Wyczółkach . Zatrzymani mężczyźni zostali nakryci na piciu alkoholu w trakcie służby.

Panowie bawili się tak dobrze, że zamknęli szlaban na kilkadziesiąt minut. Otworzyli go wtedy, gdy do przejazdu zbliżał się rozpędzony pociąg towarowy. Na szczęście, nikomu nic się nie stało. Mężczyznom grozi do ośmiu lat więzienia.