15-latek z Lubania na Dolnym Śląsku przypadkowo postrzelił się z wiatrówki. Jego życiu na szczęście nic nie zagraża. Chłopak leży w szpitalu w Legnicy.

Według ustaleń policji nastolatek zszedł do garażu i zaczął bawić się bronią. Wiatrówka w pewnym momencie wypadła mu z ręki. Kiedy próbował ją chwycić, broń wypaliła.