Dopiero 19 lutego stołeczny sąd apelacyjny rozstrzygnie zażalenie prokuratury na odmowę przedłużenia aresztu Markowi Dochnalowi. Oznacza to, że może on wyjść na wolność już w czwartek, gdy skończy mu się areszt.

Zażalenie prokuratury wpłynęło do sądu we wtorek. Śledczy liczyli, że sąd apelacyjny wyznaczy posiedzenie przed 31 stycznia, gdy upływa termin aresztowania biznesmena.

Znany lobbysta Marek Dochnal przebywa w areszcie od września 2004 r. Obecnie przebywa w Zakładzie Karnym w Sieradzu. Wyznaczony wcześniej okres jego aresztowania upływa 31 stycznia o godz. 14. Jeśli 19 lutego sąd zmieniłby decyzję niższej instancji i nakazał ponowny areszt, lobbysta musiałby tam wrócić.

Przed rokiem katowicka prokuratura apelacyjna skierowała do warszawskiego sądu pierwszy i jak dotąd jedyny akt oskarżenia przeciwko Dochnalowi. Razem z lobbystą oskarżono jego asystenta Krzysztofa P. oraz byłego posła SLD Andrzeja Pęczaka. Ten ostatni odpowiada za żądanie i przyjmowanie łapówek, dwaj pozostali są oskarżeni o ich wręczanie. Wszystkim grozi do 12 lat więzienia.

W styczniu 2007 r. Pęczak i Krzysztof P. wyszli z aresztu po wpłaceniu kaucji. Na wolność nie wyszedł wtedy Dochnal, który jako jedyny z tej trójki nie wpłacił kaucji - wobec niego był to milion złotych.