Zdaniem Michaela Dobbsa, byłego korespondenta "The Washington Post" rocznica "jesieni ludów" ‘89 roku powinna być obchodzona jako jedno wydarzenie w całej Europie.

Niemcy będą w listopadzie w centrum uwagi, bo upadek Muru Berlińskiego był tak symbolicznym, dramatycznym wydarzeniem. W Polsce wydarzenia przebiegały mniej dramatycznie. W tym sensie trudniej było na ekranach telewizyjnych pokazać równie poruszające obrazy. Myślę, że świętujemy w tym roku jedną, wielką rocznicę. Bez rozróżniania wyborów w Polsce i obalenia muru w Berlinie. Polska powinna być częścią tych obchodów - mówił w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Grzegorzem Jasińskim, Dobbs.

W czwartek obchodzona jest także rocznica masakry na placu Tiananmen w Pekinie. Zdaniem Michaela Dobbsa, w Polsce i Chinach, te rocznice symbolicznie mają ze sobą wiele wspólnego: Władze komunistyczne w Chinach, Związku Radzieckim i krajach Europy Wschodniej miały wtedy do podjęcia ważną decyzję, czy stłumić ruchy demokratyczne siłą, czy też zezwolić na wolne wybory, które jak się potem okazało doprowadziły do tego, że musieli oddać władzę. Jak wiemy, władze chińskie poszły tą pierwszą drogą, władze rosyjskie i polskie tą drugą.