Premier nie spotka się z prezydentem podczas obchodów 20. rocznicy wolnych wyborów. Oficjalnie prezydencki kalendarz nie pomieści harmonogramu obu uroczystości. Z najnowszym planem spotkań Lecha Kaczyńskiego zapoznała się reporterka RMF FM Kamila Biedrzycka.

Co prawda Lech Kaczyński do Krakowa miał jechać, ale pod warunkiem, że wystarczy czasu. Ostatecznie okazało się, że go jednak nie wystarczy. Zobowiązanie, które się podjęło; sławo, które się dało, do czegoś zobowiązuje. Przez dłuższy czas, w ogóle ten harmonogram nie był ustalony. Nie może być tak, że coś się mówi w ostatniej chwili i mówi się „proszę mi się natychmiast dostosować do tego, a jak nie to znaczy że jest źle” - mówi wiceszef Kancelarii Prezydenta Władysław Stasiak.

Wygląda więc na – choć to nieoficjalna wersja – że prezydent po raz kolejny chciał pokazać, kto do kogo ma się tu dostosowywać i kto tu rządzi.

4 czerwca prezydent będzie świętował w kolebce Solidarności, czyli w Gdańsku. Ze stoczniowcami, ludźmi, z tymi, którzy wywalczyli wolność – jak twierdzi. Zapewne będzie też przypominał swoje zasługi i zaangażowanie w odzyskiwanie wolności. Do Krakowa pojedzie jego zastępca. Na razie nie wiadomo, kto to będzie.