W nocy kilkadziesiąt osób demonstrowało przed domem gen. Czesława Kiszczaka na warszawskim Mokotowie. Protest zorganizowano, aby upamiętnić ofiary stanu wojennego.

W poprzednich latach podobne demonstracje w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego organizowane były przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który zmarł w maju br.

W tegorocznej demonstracji uczestniczyło kilkadziesiąt osób m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Solidarność Walcząca, Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości, Stowarzyszenia "Koliber", Społecznego Komitetu ds. Upamiętniania Ofiar Stanu Wojennego, a także dziennikarze m.in. Piotr Semka i Jacek Karnowski.

Przed domem Czesława Kiszczaka ułożono krzyż z kilkudziesięciu płonących zniczy, manifestujący ustawili również drewniany krzyż ozdobiony lampkami. Część uczestników trzymała flagi narodowe, a także transparenty z napisami: "Zbrodnie PRL pamiętamy KPN" oraz "Stowarzyszenie Solidarność Walcząca".

Zgromadzeni w apelu poległych odczytali nazwiska kilkudziesięciu osób, które straciły życie podczas stanu wojennego, odmówiono modlitwę i odśpiewano hymn narodowy. Wznoszono także okrzyki "Precz z komuną".

Demonstracja zakończyła się ok. 1 w nocy; przebiegła bez zakłóceń.

W 2012 r. Kiszczak został skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2 lata więzienia w zawieszeniu za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny. W 2013 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie zawiesił badanie apelacji z uwagi na złe zdrowie Kiszczaka.

W lipcu tego roku, na wniosek IPN, zlecił ponowne badania lekarskie b. szefa MSW. Kiszczak odmówił stawienia się na nie; twierdził, że zdrowie nie pozwala mu pojechać do Gdańska. W listopadzie SA zdecydował, że ma być on przewieziony karetką na badania do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

We wtorek policja przewiozła Kiszczaka na badania. B. szefa MSW zabrała z jego warszawskiego mieszkania karetka w asyście policji. Jak poinformował wczoraj  sędzia Jerzy Leder, opinia lekarzy ws. jego zdrowia będzie wykonana niezwłocznie po zakończeniu badań i ustaleniu wspólnego stanowiska przez kilkudziesięciu profesorów.

Gen. Czesław Kiszczak od 1945 r. był funkcjonariuszem Informacji Wojskowej, a od 1957 r. - Wojskowej Służby Wewnętrznej. W 1972 r. został szefem wywiadu wojskowego. Od 1979 r. był szefem kontrwywiadu WSW. W 1981 r. został szefem MSW, jako bliski współpracownik Jaruzelskiego był też członkiem WRON. Należał do Biura Politycznego KC PZPR w latach 1986-90. Uczestniczył w rozmowach w Magdalence i pracach Okrągłego Stołu w 1989 r. Desygnowany na premiera w lipcu 1989 r., nie zdołał utworzyć rządu. W gabinecie Tadeusza Mazowieckiego pełnił funkcję wicepremiera. W lipcu 1990 r. wycofał się z polityki, przekazując resort spraw wewnętrznych Krzysztofowi Kozłowskiemu.

(mpw)