Kardiochirurg Mirosław G. prawdopodobnie wróci do pracy. Lekarz znów będzie przeszczepiał serca w warszawskim szpitalu MSWiA, skąd wyprowadzono go w kajdankach – zapowiada „Życie Warszawy”.

Szpital energicznie zabiega o ponowne zatrudnienie Mirosława G. Obie strony są już po wstępnych rozmowach. Oficjalnej propozycji doktorowi jeszcze nie przedstawiliśmy - zastrzega Anna Malinowska, rzeczniczka rządowej lecznicy.

Powrót G. nabrał realnych kształtów po tym, jak niemiecki biegły wydał korzystną dla niego opinię. Wynika z niej, że lekarz nie zabił pacjenta. Ten dyskwalifikujący zarzut postawiła G. warszawska prokuratura. Teraz, według nieoficjalnych informacji, chce go umorzyć. Jak donosi gazeta, na ten moment czeka obecne kierownictwo szpitala. Wtedy ma wyjść z oficjalną propozycją i zatrudnić doktora G.

Szpital przy Wołoskiej w Warszawie od lutego, czyli od momentu zatrzymania Mirosława G., nie znalazł zastępcy, który mógłby przeprowadzać operację przeszczepienia serca.