Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział wprowadzenie nowego przedmiotu do polskich szkół. Będzie on nosił nazwę historia i teraźniejszość. "Wierzę, że to będzie hit nie tylko z nazwy" – stwierdził polityk w rozmowie z tygodnikiem "Sieci".

Szef Ministerstwa Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek przekazał, iż decyzja dotycząca wprowadzenia nowego przedmiotu - historii i teraźniejszości - w szkołach jest związana z "brakami w wiedzy historycznej wśród obecnych 20-latków". 

Informacja pojawiła się również na profilu resortu w mediach społecznościowych.

"Jesteśmy gotowi, by odzyskiwać pokolenia nieświadomych młodych Polaków" - czytamy. 

Kto będzie się uczył historii i teraźniejszości?

Przedmiot historia i teraźniejszość zostanie wprowadzony w 1 klasach szkół ponadpodstawowych. Czarnek uzasadniał, że "niezbędna jest edukacja historii w nowoczesny sposób podzielona na historię Polski i historię powszechną".

Zapowiadał to hasłowo prezes Jarosław Kaczyński podczas prezentacji Polskiego Ładu - powiedział szef resortu edukacji i nauki.