Ustawa medialna nie ma najmniejszego znaczenia dla relacji polsko-amerykańskich, tych strategicznych i dalekosiężnych - powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. W miniony piątek Sejm przyjął "lex TVN". W niedzielę w całej Polsce odbyły się protesty.

Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Lublinie minister edukacji i nauki oraz poseł PiS został zapytany przez dziennikarzy o swoje głosowanie nad sprzeciwem Senatu wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, czyli tzw. "lex TVN", oraz czy nie uważa, że nowelizacja zaszkodzi relacjom Polski ze Stanami Zjednoczonymi.

Nie ma to najmniejszego znaczenia dla relacji polsko-amerykańskich, tych strategicznych i dalekosiężnych - odpowiedział Czarnek.

Minister przypomniał, że prace nad nowelizacją ustawy trwały od pół roku. Tak jak byłem za tą ustawą również na wcześniejszych etapach, tak też i tutaj nie miałem żadnej wątpliwości co do tego, jak trzeba zagłosować - podkreślił Czarnek. Spokojnie. Take it easy - dodał.

W miniony piątek Sejm wypowiedział się przeciwko uchwale Senatu, który we wrześniu odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji; nowela ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 roku przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem zagranicznym, pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. Nowelizacja trafiła do prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego.

W piątek wicerzeczniczka Departamentu Stanu USA Jalina Porter pytana przez dziennikarzy o decyzję Sejmu oświadczyła: Stany Zjednoczone są zaniepokojone przyjęciem dziś w Polsce prawa, które poważnie osłabia wolność mediów w tym kraju. Zachęcamy prezydenta Dudę, by potwierdził swoje wcześniejsze wypowiedzi wspierające wolność słowa, świętość umów i wspólne wartości, na których zbudowane są nasze relacje.

W niedzielę odbywały się manifestacje z udziałem m.in. liderów ugrupowań opozycyjnych, podczas których wzywano prezydenta do zawetowania nowelizacji - podnoszono m.in., że konsekwencje nowych przepisów dotyczyłyby obecnie Grupy TVN, której właścicielem jest podmiot spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego - amerykański koncern Discovery.

"Lex TVN". O co chodzi w ustawie?

Nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, tzw. "lex TVN", dotyczy przyznawania koncesji mediom należącym do zagranicznego kapitału. Wprowadza zasadę, że w Polsce mogą nadawać tylko takie media, w których udział zagranicznego kapitału nie przekracza 49 proc., chyba że ma siedzibę na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a więc Unii Europejskiej, Islandii, Norwegii i Liechtensteinu.

Politycy PiS przekonują, że nowe prawo ma chronić polskie media przed przejęciem przez kapitał rosyjski, chiński czy arabski.

W opinii ekspertów zmiany w prawie spowodują, że stacja TVN straci koncesję na nadawanie, chyba że zostanie sprzedana przez obecnego właściciela, czyli amerykański koncern Discovery.

TVN apeluje do prezydenta

Telewizja TVN apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy, by zawetował ustawę "lex TVN". I zachęca do podpisów pod pismem.

"Atak na wolność mediów ma daleko idące konsekwencje dla przyszłości Polski. Niszczone są wzajemne relacje z USA, największym sojusznikiem i gwarantem bezpieczeństwa naszego kraju. Nie możemy na to pozwolić! Potrzebujemy silnej, opartej na zaufaniu współpracy z międzynarodowymi partnerami" - napisano w apelu, który każdy może podpisać.