"Z pociągu do Rijeki skorzystało 9,3 tys. pasażerów" - zdradził w Porannej rozmowie w RMF FM minister infrastruktury Dariusz Klimczak. "W przyszłym roku pociąg do Chorwacji także pojedzie. Co najważniejsze - pojedzie w krótszym czasie" - zapowiedział.

Chcielibyśmy urwać trochę z tej podróży - dodał gość Tomasza Terlikowskiego, odnosząc się do czasu przejazdu do chorwackiej Rijeki. Dodał też, że resort chce, by pociągi były lepiej wyposażone, a podróże komfortowe. 

Pamiętam głosy, że było gorąco, bo akurat była przerwa w dostawie prądu za granicą. To nie od nas zależy - tłumaczył szef resortu infrastruktury. Na końcowej stacji Rijeka także jest problem z prądem. Musieliśmy zamawiać agregaty, żeby chłodzić wagony. To nas bardzo wiele kosztowało - relacjonował. 

Jak podkreślił Klimczak, uruchomienie połączenia do Chorwacji to duży sukces i odpowiedź na wieloletnie oczekiwania pasażerów. 

Zapytany, czy zimą planowane jest uruchomienie pociągów PKP Intercity do Austrii i Włoch, polityk odpowiedział, że nie ma ich w rozkładzie. 

Nie było takiego zainteresowania, które by wskazywało, że jest potrzeba utworzenia tego typu połączenia - zaznaczył.

Dlaczego warto odwiedzić malowniczą Rijekę?

27 czerwca na trasę z Warszawy do Rijeki wyjechał pierwszy pociąg PKP Intercity. Kursował cztery razy w tygodniu przez całe wakacje, umożliwiając wygodny i malowniczy przejazd nad Adriatyk bez przesiadek.

Rijeka, położona w północno-zachodniej Chorwacji, tuż u podnóża masywu Risnjak, jest trzecim co do wielkości miastem kraju i jego głównym portem rybackim oraz przemysłowym.

Dotąd wśród polskich turystów Rijeka przegrywała z bardziej znanymi chorwackimi kurortami - jak Split czy Dubrownik. Połączenie kolejowe okazało się jednak hitem. Minister infrastruktury Dariusz Klimczak przekazał w RMF FM, że wyprzedało się niemal 100 proc. miejsc.