Chiny przygotowują się do gigantycznej reorganizacji swoich sił zbrojnych - donosi dziennik "Washington Post". W ciągu najbliższych 5 lat największa armia świata ma być okrojona o pół miliona żołnierzy, czyli o 20 procent. Pekin co roku wydaje na utrzymanie swoich sił zbrojnych 60 mld dolarów.

Nieprzypadkowo Chińczycy chcą zmodernizować swoją armię właśnie teraz - zauważa "Washington Post". Chiny z roku na rok stają się bowiem coraz większą potęgą geopolityczną oraz gospodarczą. Według Banku Światowego, Państwo Środka zajmuje 6. miejsce w grupie największych gospodarek świata. Taki kraj potrzebuje prężnej, nowoczesnej armii.

Na razie jednak rzeczywistość skrzeczy. Chińczycy nie trzymają się mocno - przynajmniej w porównaniu z armią Stanów Zjednoczonych. Jak oceniają specjaliści, chińskie siły zbrojne są w tyle za armią amerykańską o co najmniej dwie dekady. To tak jakby jedna z walczących armii dysponowała sprzętem z okresu II wojny światowej a druga z czasów I. Wynik takiej potyczki byłby łatwy do przewidzenia...

17:05