Posłanka Platformy Obywatelskiej Beata Sawicka i burmistrz Helu Mirosław W. złapani przez CBA na gorącym, korupcyjnym uczynku. Za ustawienie przetargu na działkę nad morzem przyjęli 250 tys. zł łapówki. Oboje zostali zatrzymani. Sawicka została skreślona z listy kandydatów Platformy do Senatu i wyrzucona z partii.

Zbigniew Wassermann, koordynator specsłużb tłumaczył w RMF FM, że posłanka miała ułatwić przeprwadzenie przetargu, na warunkach, za którymi szły pieniądze. To znaczy, miała to być sytuacja ingerencji w rzetelnie przeprowadzony przetarg na wielomilionową inwestycję - dodał Wassermann.

Według Piotra Frątczaka z CBA, Beata Sawicka i burmistrz Helu domagali się 250 tys. zł za ustawienie przetargu na nieruchomośc na Półwyspie. Burmistrz miał wziąć 150 tys. zł, posłanka zażądała 50 tys. mniej. Sprawą korupcji na Helu zajęła się prokuratura.

Mariusz Piekarski, reporter RMF FM był w Sejmie i dowiedział się, jak Platforma Obywatelska poradziła sobie z najnowszą łapówkarską aferą we własnych szeregach. Posłuchaj:

Sekretarz miasta Hel Marek Dykta był świadkiem nocnego wejścia CBA do budynku urzędu miasta. Powiedział nam, że funkcjonariuszy interesowała między innymi działka, do niedawna własność Straży Granicznej, która w przyszłości miała być przeznaczona pod pensjonaty czy hotele. Kilka miesięcy temu w sprawie tej działki interweniował były poseł PiS Ryszard Kaczyński.

Z racji tego, że istnieją tam pomieszczenia mieszkalne dla byłych żołnierzy, działka wisiała tak jakby w powietrzu - powiedział sekretarz RMF FM. Ziemię podzielono na trzy części, by umożliwić mieszkańcom kupno mieszkań. Mieszkańcy będą mieli prawo wykupienia działki z 95 procentową bonifikatą, a pozostały teren zostanie sprzedany - dodał Marek Dykta.

Żona zatrzymanego burmistrza, Olga W. powiedziała RMF FM, że jej mąż znalazł się w niewłaściwym czasie, w niewłaściwym miejscu. Posłuchaj:

Mnie też interesuje, kiedy będzie pan burmistrz - powiedział RMF FM zastępca burmistrza Jarosław Pałkowski, pytany o swojego przełożonego. Coś się złego wydarzyło, sytuacja jest dla nas naprawdę przykra i trudna. Nie wiemy zupełnie, o co chodzi. Mogę potwierdzić tylko, że rzeczywiście taką informację mamy, że burmistrz został zatrzymany. Sam chciałbym wiedzieć, o co chodzi i w czym problem - dodał Pałkowski.

Wg niego, funkcjonariusze nie zabrali żadnych dokumentów. Robiono jedynie kopie uchwał rady miasta, dotyczących wszczęcia procedur związanych z planem zagospodarowania przestrzennego. Po tym przeszukaniu agenci odjechali z burmistrzem.

Wiceburmistrz nie potrafił powiedzieć, czy jakaś posłanka interesowała się zakupem gruntów w gminie. Sprzedajemy grunty pod zabudowę w przetargach i każdy ma prawo się starać - powiedział w rozmowie z RMF FM. Do tej pory nie przypominam sobie, by jakikolwiek poseł startował, czy dowiadywał się nawet o warunki udziału w takim przetargu czy bliżej o jakieś dane, które są przedmiotem przetargu.

Posłanka PO została zatrzymana wczoraj wieczorem około godz. 19.30. Informację o zatrzymaniu parlamentarzystki natychmiast szef CBA Mariusz Kamiński przekazał marszałkowi Sejmu Ludwikowi Dornowi.