Na początku czerwca do Polski przyleci prezydent Stanów Zjednoczonych. George W. Bush spędzi w naszym kraju kilka godzin. Amerykański przywódca ma w tym czasie spotkać się w Juracie z prezydentem Lechem Kaczyńskim.

Wcześniejsze doniesienia w tej sprawie potwierdził wyższy przedstawiciel administracji USA. To prawda, to będzie miało miejsce. Obaj przywódcy będą rozmawiać o tarczy antyrakietowej, o Rosji, Ukrainie i ogólnych stosunkach dwustronnych - powiedział przedstawiciel administracji, zastrzegający sobie jednak anonimowość, ponieważ Biały Dom nie ogłosił jeszcze oficjalnie informacji o wizycie.

Polska jest poważnym europejskim krajem, ma swoje wojska w Iraku i Afganistanie, będzie więc wiele problemów do omówienia. Polska ma wszelkie prawo rozmawiania o naszej wspólnej strategii i konsultowania się w tych sprawach - zaznaczył.

Amerykanie mają nadzieję, że do czasu wizyty uda się uzgodnić najważniejsze warunki budowy w naszym kraju bazy tarczy antyrakietowej. Do Polski Bush ma przyjechać prosto ze szczytu G8 w niemieckiej Meklemburgii. Będzie w nim uczestniczył także rosyjski prezydent Władimir Putin. To symbol. Chcemy pokazać, że Rosjanie nie mają prawa mieszać się do uzgodnień o tarczy zawartych między USA a Polską - powiedział "Rzeczpospolitej" przedstawiciel amerykańskiej dyplomacji.

Choć do wizyty pozostało niewiele ponad miesiąc, szybki postęp rokowań w sprawie tarczy jest możliwy, pisze gazeta. Amerykanie wysyłają bowiem sygnały, że są gotowi "ze zrozumieniem" odnieść się do najważniejszego polskiego postulatu: jednoczesnego umocnienia bezpieczeństwa naszego kraju.

W lipcu prezydent Kaczyński pojedzie z rewizytą do Stanów Zjednoczonych.