Będziemy zgłaszać konkretne rozwiązania ustawowe ws. Krajowego Planu Odbudowy - powiedział w piątek lider PO Borys Budka. Dodał, że jeżeli Lewica poprze dobre ustawowe gwarancje, to w głosowaniu w Sejmie "każdy scenariusz jest możliwy".

Budka pytany w piątek w rozmowie w Polsat News o stanowisko Lewicy ws. ratyfikacji zasobów własnych UE wyraził nadzieję, że "Lewica jednak zdecyduje się na poparcie ustawowych gwarancji". Jak dodał, chodzi o gwarancje ustawowe, "a nie te, które zostały przez nich wynegocjowane, czy narzucone w zaciszach gabinetów".

Dzisiaj Lewica przeszkodziła polskim samorządom, które dobrze negocjowały w Komisji wspólnej rządu i samorządu, a dzisiaj pole negocjacji absolutnie zostało zamknięte, skoro i tak wiadomo że 4 maja Lewica chce wspólnie z rządem przyjąć, nie żaden plan KPO, tylko w ciemno ratyfikować dochody własne bez żadnej gwarancji, że pieniądze te będą wydane uczciwie, sprawiedliwe, transparentnie i że wreszcie samorząd będzie miał coś do powiedzenia - powiedział Budka.

We wtorek 4 maja Sejm ma się zająć rządowym projektem ustawy o wyrażeniu zgody na ratyfikację decyzji Rady Europejskiej z grudnia ub. roku ws. zasobów własnych UE, która jest konieczna we wszystkich państwach członkowskich, aby ruszyły wypłaty z Funduszu Odbudowy.

Lider PO był też pytany, czy jego partia zagłosuje za ratyfikowaniem zasobów własnych UE. Zapowiedział, że KO będzie zgłaszać najpierw konkretne rozwiązania ustawowe. To są rozwiązania, które mają na celu wprowadzenie do mechanizmu podziału środków realnych 40 proc. dla samorządów, które będą wydatkowane przez samorządy - wskazał.

Jego zdaniem głosowanie w tej sprawie przyniosłoby bardzo dobry efekt, kiedy opozycja mówiłaby jednym głosem. Kiedy mogliśmy w parlamencie docisnąć rząd, zmusić go do tego żeby w sposób uczciwy, transparentny zagwarantować wydatkowanie tych środków - zaznaczył Budka.

Polityk dodał, że każdy scenariusz jest możliwy, jeżeli Lewica zdecyduje się poprzeć dobre rozwiązania ustawowe. Niestety to było bardziej realne, kiedy mówiliśmy jednym głosem, nie kiedy ktoś w zaciszu gabinetów negocjował to, jak sprzedać swój projekt polityczny, a nie jak zabezpieczyć te środki przed tym, żeby nie zostały rozkradzione - dodał.

Jego zdaniem opozycja wspólnie mogła doprowadzić od tego, żeby zabezpieczyć środki z UE, żeby "nie zostały rozkradzione". W ciemno popieranie tego typu rozwiązań, bez żadnych ustawowych gwarancji, może powodować, że te pieniądze podzielą los wyrzuconych w błoto pieniędzy na inwestycje - dodał Budka.

Według Budki bez mechanizmu współdecydowania wydatkowania środków przez samorządy, fundusze te "podzielą los 2 mld zł na TVP".

Rada Ministrów w piątek ma przyjąć Krajowy Plan Odbudowy będący podstawą do wypłaty środków z unijnego Funduszu Odbudowy, a następnie przesłać go do Komisji Europejskiej. Termin złożenia KPO do KE mija właśnie 30 kwietnia. Zaktualizowany KPO tego dnia ma być dostępny na stronie internetowej MFiPR.

W sprawie KPO odbyły się także konsultacje i rozmowy szefa rządu Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami klubu parlamentarnego Lewicy. Lewica wcześniej przedstawiła swoje propozycje do KPO, od których przyjęcia uzależnia poparcie dla ratyfikacji decyzji o zasobach własnych, dotyczącej Funduszu Odbudowy. Ostatecznie rząd zdecydował się wprowadzić postulaty Lewicy do KPO - w tym dodatkowe środki na wsparcie szpitali powiatowych, budowę 75 tys. mieszkań komunalnych i przeznaczenie 30 proc. środków dla samorządów.