Po serii poważnych zatruć toksyną botulinową w Wielkiej Brytanii polskie władze ostrzegają: tylko dopuszczone do obrotu preparaty, wyłącznie na receptę i wyłącznie w rękach lekarzy. Sprawdzamy, co dokładnie oznacza pilny komunikat Prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych dla pacjentów i branży medycyny estetycznej.
- Alarm w UK: 38 zatruć toksyną botulinową w 6 tygodni, związanych z nielegalnymi preparatami.
- Botoks w Polsce to lek na receptę, podawany tylko przez lekarzy lub dentystów - zabiegi przez kosmetyczki są nielegalne i groźne!
- Sprawdzaj zawsze, czy preparat ma legalne pozwolenie - to kwestia Twojego zdrowia i bezpieczeństwa.
- Najważniejsze i najnowsze informacje z kraju i ze świata sprawdź na stronie głównej portalu RMF24.pl
18 lipca 2025 roku brytyjski organ ds. produktów leczniczych opublikował niepokojący raport: w ciągu zaledwie sześciu tygodni odnotowano co najmniej 38 przypadków zatruć toksyną botulinową. Wszystkie te przypadki związane były z zabiegami medycyny estetycznej, podczas których użyto preparatów zawierających toksynę botulinową, ale nieposiadających oficjalnego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, tzw. "unlicensed Botox-like product".
Skala problemu i potencjalne zagrożenie sprawiły, że również polskie instytucje postanowiły zareagować natychmiastowo. Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych wydał pilny komunikat, w którym przypomina o zasadach bezpieczeństwa oraz obowiązujących przepisach dotyczących wprowadzania do obrotu i stosowania toksyny botulinowej.
Toksyna botulinowa, potocznie znana jako botoks, od lat wykorzystywana jest zarówno w neurologii, jak i medycynie estetycznej. Jej działanie polega na czasowym blokowaniu przewodnictwa nerwowo-mięśniowego, co pozwala na wygładzenie zmarszczek, ale także leczenie wielu schorzeń, takich jak dystonia czy migrena.
W Polsce każda substancja zawierająca toksynę botulinową, przeznaczona do stosowania u ludzi, jest produktem leczniczym w rozumieniu ustawy Prawo farmaceutyczne. Oznacza to, że obowiązują ją bardzo restrykcyjne przepisy dotyczące dopuszczania do obrotu, recepturowania oraz podawania.
Prezes URPL podkreśla: wszystkie preparaty z toksyną botulinową dopuszczone do sprzedaży w Polsce są lekami wydawanymi wyłącznie na podstawie recepty lekarskiej. Co więcej, zgodnie z obowiązującymi przepisami, podawać je mogą wyłącznie osoby posiadające prawo wykonywania zawodu lekarza lub lekarza dentysty.
To oznacza, że żadne zabiegi z użyciem toksyny botulinowej nie mogą być wykonywane przez kosmetyczki, kosmetologów czy inne osoby nieposiadające odpowiednich uprawnień. Każda taka praktyka jest niezgodna z prawem i stwarza poważne ryzyko dla zdrowia i życia pacjentów.
Planując zabieg z użyciem toksyny botulinowej, warto dokładnie sprawdzić, czy stosowany produkt figuruje w oficjalnym rejestrze produktów leczniczych. Rejestr ten jest dostępny online i pozwala każdemu pacjentowi zweryfikować, czy dany preparat uzyskał pozwolenie na dopuszczenie do obrotu w Polsce.
Preparaty, które nie przeszły procesu rejestracyjnego i nie mają pozwolenia, są nie tylko nielegalne, ale i potencjalnie bardzo niebezpieczne. Zastosowanie takich środków może skutkować poważnym zatruciem, a nawet zagrożeniem życia.
Polskie prawo nie pozostawia wątpliwości: wprowadzanie do obrotu lub przechowywanie w celu sprzedaży produktu leczniczego bez pozwolenia na dopuszczenie do obrotu jest przestępstwem. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do lat 2.
Takie przepisy mają chronić pacjentów przed nieuczciwymi praktykami i nielegalnymi preparatami, które coraz częściej pojawiają się na rynku usług estetycznych.


