Czy na pewno wiesz, co warto dodać do porannego musli? Brytyjska dietetyczka Nichola Ludlam-Raine wzięła pod lupę owoce i oceniła je pod kątem wartości odżywczych. Okazuje się, że niektóre z nich – choć często trafiają na nasze śniadaniowe talerze – mogą nie być najlepszym wyborem na początek dnia.
Owoce od lat uchodzą za symbol zdrowego stylu życia. Zawierają witaminy, minerały i błonnik, a ich naturalna słodycz sprawia, że chętnie sięgamy po nie już od rana. Jednak jak pokazują najnowsze rekomendacje dietetyków, nie każdy owoc jest równie wartościowy, zwłaszcza gdy spożywamy go na czczo. Brytyjska dietetyczka Nichola Ludlam-Raine oceniła owoce, biorąc pod uwagę zawartość witamin, minerałów, błonnika oraz poziom cukru. Wyniki jej analizy mogą zaskoczyć wielu miłośników owocowych śniadań.
Na samym dole zestawienia znalazły się melony i arbuz. Powód: Melony są w porównaniu z innymi owocami ubogie w składniki odżywcze.
Co więcej, melony miodowe zawierają bardzo dużo cukru, który na czczo może wywołać wzdęcia i bóle brzucha. W przypadku arbuzów warto unikać łączenia ich z kwaśnymi owocami, takimi jak cytrusy, a także z mlekiem - takie połączenie może prowadzić do problemów żołądkowych. To samo dotyczy melonów Galia.
Nieco lepiej, ale wciąż słabo, wypadł ananas. Wysoka zawartość cukru oraz kwasowość mogą szczególnie rano podrażniać błonę śluzową jamy ustnej.
Warto jednak wiedzieć, że ananas jest bogaty w witaminę C i zawiera bromelainę - enzym wspierający trawienie i łagodzący stany zapalne. Jest także źródłem manganu, który wspiera metabolizm. Jednak mimo tych zalet, lepiej zostawić go na deser, niż zaczynać od niego dzień.
Banany i winogrona to kolejne owoce, które często trafiają do śniadaniowych musli i koktajli. Jednak według ekspertki oba te owoce mają zbyt dużą ilość cukru, który może powodować szybki wzrost poziomu cukru we krwi, a w efekcie - napady wilczego głodu.
Mimo to zarówno banany, jak i winogrona są dobrym źródłem potasu, witaminy B6 oraz błonnika. Warto więc traktować je raczej jako przekąskę w ciągu dnia niż bazę śniadania.
W środku zestawienia znalazły się gruszki, jabłka, grejpfruty i mango.
Jednak prawdziwymi gwiazdami śniadaniowego stołu, według dietetyczki, są pomarańcze, kiwi i jagody.
Szczególnie jagody uchodzą za bomby odżywcze, pełne witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i błonnika - podkreśla Ludlam-Raine. To właśnie one powinny trafiać do porannego musli, by zapewnić energię i solidną dawkę składników odżywczych na cały dzień.


