Właściciele azbestowego statku pasażerskiego „Rotterdam” najpewniej dopną swego. Urząd Morski zgodzi się na zdemontowanie 180 ton azbestu w Polsce, jeżeli Holendrzy pokażą wymagane zezwolenia. Okręt od poniedziałku stoi w Porcie Północnym w Gdańsku.

Wojewódzki inspektorat sanitarny nie wyklucza, że jest możliwe, by azbest z okrętu pozostał w Polsce. Firmy, które będą go demontowały, muszą jednak mieć wszelkie potrzebne pozwolenia. Najpierw na wyprodukowanie tego odpadu i jego transport – to są odpowiednie decyzje wydawane przez starostów i wojewodów - mówi przedstawiciel inspektoratu.

Zobacz również:

Do Gdańska zjechali już nawet przedstawiciele przedsiębiorstw, które bardzo chętnie zdejmą azbest i zawiozą go na składowisko gdzieś w Polce. Pomysł Holendrów wydaje się więc coraz bliższy realizacji. Z pewnością teraz wokół tej sprawy zapadnie kilka tygodni ciszy – a Holendrzy zdobędą potrzebne dokumenty.

Holenderski transatlantyk Rotterdam został zwodowany w 1958 roku, pływał na linii z Holandii do Ameryki Północnej, został wycofany ze służby pod koniec lat 90. Po renowacji ma funkcjonować jako centrum kongresowe, restauracja, teatr lub hotel.