Wielkie opóźnienia pociągów w związku z awarią trakcji na Mazowszu. Z powodu zerwanej w okolicach Nasielska sieci zapanował chaos na trasie kolejowej z Warszawy w kierunku Trójmiasta.

Ze względu na awarię, skład "Sobieski" z Gdyni do Wiednia miał 395 minut opóźnienia. W Sosnowcu miał być o godzinie 16:00, a dojechał tam dopiero o 23:00. Pendolino z Gdyni do Krakowa miało 427 minut opóźnienia, a pendolino z Krakowa do Kołobrzegu w Warszawie - 300 minut opóźnienia. 

Podobnie w przypadku kilkunastu składów, które utknęły na trasie albo po kilka godzin czekają na odjazd.

Cała trasa od Warszawy na północ koło Nasielska wygląda jak zakorkowana autostrada - informował reporter RMF FM Mariusz Piekarski. To kolejka opóźnionych pociągów czekających na przeciągnięcie przez lokomotywy spalinowe. Do pokonania w ten sposób było 15 kilometrów. Polskie Linie Kolejowe skierowały tam 5 takich lokomotyw. 

Nasi słuchacze, którzy utknęli w trasie z powodu awarii na odcinku Modlin-Gąsocin, skarżyli się na brak informacji: 
 
Przesiadamy się z pociągu do pociągu, bo nie wiemy, który szybciej wyjedzie. Konduktorzy, pracownicy - też nic nie wiedzą. Też nikt ich nie informuje - mówiła pani Beata, która od kilku godzin próbuje wyjechać z Dworca Wschodniego w Warszawie.

PKP PLK wieczorem wydały komunikat: Przywrócono bezpośredni przejazd trakcją elektryczna na odcinku Modlin - Gąsocin. Zakończyła się naprawa sieci na jednym torze. Ułatwi to znacznie kursowanie składów z Gdańska do Warszawy i z Warszawy do Gdańska. Pociągi przejeżdżają bez dodatkowych lokomotyw. Naprawiana jest uszkodzona sieć trakcyjna nad drugim torem. W poniedziałek rano pociągi powinny przejeżdżać bez przeszkód dwoma torami.