Głupi żart postawił na nogi pracowników kaliskiego szpitala. Wszystkich pacjentów ewakuowano, gdy na wózku do przewożenia jedzenia znaleziono atrapę bomby.

„Bomba” była wykonana tak perfekcyjnie, że nawet przeszkolony policyjny pies dał się zwieść. Paczka wielkości pudełka papierosów z widocznym zegarem i antenkami została w końcu rozbrojona.

Policja prosi o pomoc w namierzeniu sprawcy żartu. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.