Śląski komendant policji testuje trzeźwość swoich podwładnych. To reakcja na plagę pijaństwa. Aż pięciu śląskich policjantów wyrzucono w tym roku z pracy za jazdę w stanie nietrzeźwym.

Kontrole są niezapowiedziane i mogą się zdarzyć w każdym komisariacie czy komendzie; przeprowadzają je specjalnie powołani do tego policjanci. Funkcjonariusze mają kontrolować każdego. Tak też było w komendzie w Katowicach. W ubiegłym tygodniu późnym popołudniem przed jedną z bram wjazdowych stanął radiowóz, a wszyscy wyjeżdżający z komendy policjanci musieli dmuchać w alkomat.

Na razie jednak nikogo nie przyłapano na piciu na służbie. Ale takie przypadki zdarzały się wcześniej – jeszcze przed kontrolą. W sumie od początku roku było ich kilkanaście; część osób natychmiast pożegnało się ze służbą, w pozostałych przypadkach skończyło się na naganach.