Poseł Platformy Obywatelskiej i były minister skarbu złożył wniosek do marszałek Sejmu o wygaszenie mandatu posła. Twierdzi, że nie będzie w stanie pogodzić swoich planów z posłowaniem. Według nieoficjalnych informacji naszego reportera Krzysztofa Berendy, Grad będzie kierował państwową spółką nadzorującą budowę pierwszej polskiej elektorowi atomowej.

W ciągu najbliższych kilku dni poinformuję, czym się będę zajmował. Mogę powiedzieć tylko tyle, że tych zadań, które chcę realizować, nie można pogodzić - i od strony prawnej i od strony fizycznej - z wykonywaniem mandatu posła. Stąd moja decyzja, aby ten mandat wygasić - powiedział Grad na konferencji prasowej.

Mimo pytań dziennikarzy, Grad nie chciał powiedzieć, czy będzie teraz kierował którąś ze spółek Skarbu Państwa, czy też może zostanie ministrem w Kancelarii Prezydenta. Jak tłumaczył, o swojej przyszłości nie może dziś poinformować ze względu za kwestie proceduralne.

Ustawa nakłada obowiązek do wystąpienia do specjalnej komisji przy premierze, która wydaje zgodę na objęcie określonych obowiązków - powiedział jedynie były minister skarbu.

Według naszych nieoficjalnych informacji, Aleksander Grad będzie kierował państwową spółką nadzorującą budowę pierwszej polskiej elektorowi atomowej.

"Odejście Grada to strata dla PO"

Szef klubu PO Rafał Grupiński przyznał, że odejście Grada to strata dla klubu Platformy. Trudno się z tym pogodzić, ale przyjmujemy wybór Olka jako oczywisty - zadeklarował.

Jak przypomniał Grupiński, Grad przez cztery kadencje zasiadał w Sejmie, kierował też resortem skarbu. Przeprowadził ponad 500 prywatyzacji, co dało państwu przychody na poziomie 45 mld złotych.

W wyborach parlamentarnych w 2011 r. Grad był liderem listy PO w Tarnowie. Z danych PKW wynika, że w Sejmie powinna go zastąpić prawniczka z Raciborska Elżbieta Achinger.