Nieznani sprawcy wysadzili w powietrze XIV-wieczny prawosławny klasztor we wsi Lesok, w pobliżu Tetova w Macedonii. Władze w Skopje nazwały to prowokacją i oskarżyły o atak Albańczyków z Narodowej Armii Wyzwoleńczej. "To barbarzyństwo" - stwierdził rzecznik macedońskiego rządu Antonio Milososki.

Klasztor miał wielkie znaczenie historyczne. W przeszłości Lesok był wielokrotnie atakowany przez partyzantów. Jednak Albańczycy oszczędzali do tej pory miejsca kultu religijnego. Zachodni obserwatorzy podkreślają, że może to być prowokacja. Jeśli komuś zależy na zerwaniu procesu pokojowego w Macedonii, to jest to doskonały sposób, by to osiągnąć.

Dzisiaj naczelny dowódca sił NATO - generał Joseph Ralston ma przedstawić raport w kwaterze głównej Paktu dotyczący sytuacji w Macedonii. Na tej podstawie zapadnie decyzja, czy wysłać do tego kraju trzy i pół tysięczny korpus, który miałby zbierać broń składaną przez partyzantów.

Rys. RMF

13:15