NATO przygotowuje się zbierania broni od albańskich rebeliantów. Wciąż jednak nie wiadomo ile tej broni jest, a rozbieżności są ogromne. Sojusz uważa, że Albańczycy powinni oddać trzy i pół tysiąca sztuk broni, a według władz Macedonii posiadają oni ponad siedemdziesiąt tysięcy sztuk.

Jako "śmiechu wartą" określił macedoński premier Ljubczo Georgievski podawaną oficjalnie przez NATO ilość broni. „NATO szacuje, że bojownicy z albańskiej Armii Wyzwolenia Narodowego (UCK) dysponują 3,5 tysiącami sztuk broni. "Według naszych informacji, terroryści posiadają ponad 70 tys. sztuk broni, zaś liczba 3,5 tys. podawana przez NATO jest śmiechu warta" - ocenił z kolei Georgievski. Premier przyznał, że powątpiewa w sukces NATO-wskiej operacji. Wcześniej rząd macedoński twierdził, że Albańczycy posiadają 10-krotnie więcej broni, niż zakładali dowódcy NATO-wskiej operacji. Partyzantka zgodziła się rozbroić w zamian za ustępstwa rządu w kwestiach polityki narodowościowej. NATO zamierza zebrać składaną broń w ciągu 30 dni.

Rys. RMF

08:40