Anonimowy darczyńca z USA przyłącza się do akcji KASZANKA2.0 organizowanej przez naszego amerykańskiego korespondenta Pawła Żuchowskiego i kupuje samochód dla Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci.

Niespodziewana deklaracja zza oceanu pomoże personelowi placówki w opiece nad chorymi dziećmi. To auto dla pielęgniarek, które każdego dnia dojeżdżają do domów nieuleczalnie chorych, wymagających opieki. 

Akcja "KASZANKA2.0" to kontynuacja ubiegłorocznej zbiórki, która rozpoczęła się od żartu Marcina Gortata. Koszykarz na Twitterze napisał do swoich fanów, aby znaleźli mu obywatela USA, który zje kaszankę zasmażaną z jajkiem. Oferował za to 1000 dolarów. Nasz dziennikarz o zjedzenie kaszanki poprosił byłego amerykańskiego żołnierza i weterana wojny w Iraku. Paweł i Mark nie chcieli jednak pieniędzy dla siebie, a poprosili, aby Gortat przelał obiecane pieniądze na konto Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Słynny koszykarz ostatecznie przelał dużo więcej. Równowartość 20 tysięcy złotych. A po tym jak poinformowaliśmy o tym na antenie, ludzie zaczęli spontanicznie wpłacać pieniądze. W tytule przelewu wpisywali "KASZANKA" a w internecie publikowali swoje filmy nagrane podczas jedzenia kaszanki. Ostatecznie udało się kupić sprzęt za prawie 70 tysięcy złotych.

Sądziłem, że to będzie jednorazowa zbiórka. Ale już kilka miesięcy temu zaczęli pisać do mnie ludzie z wielu miejsc na świecie i pytali czy będzie kontynuacja tej akcji. Bardzo ją polubili. Mocno się zastanawiałem ale postanowiłem ogłosić, że jesienią ruszy kolejna edycja "AKCJI KASZANKA"  - mówi nasz amerykański korespondent Paweł Żuchowski.

W mediach społecznościowych, między innymi w czasie transmisji na Facebooku RMF24pl i na facebookowej grupie naszego dziennikarza "Ameryka i polityka" Paweł ogłosił, że chciałby w tym roku z uzbieranych pieniędzy kupić samochód dla hospicjum, a także sprzęt medyczny, który pomoże w opiece nad nieuleczalnie chorymi dziećmi.

I zdarzyła się rzecz niesamowite. Ludzie zaczęli wpłacać pieniądze, zorganizowałem kilka licytacji. Ale kilkanaście dni temu odezwała się do mnie osoba, która mieszka w USA. Powiedziała, że nie chce podawać swojego nazwiska, że chce pozostać anonimowa i zadeklarowała przelanie całej kwoty na potrzebny samochód - podkreśla nasz dziennikarz.

Te pieniądze są już na koncie Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Placówka otrzyma auto hybrydowe, aby jak najmniej trzeba było wydawać pieniędzy na paliwo. Ważna jest też kwestia ekologii. Dziś wiadomo już, że z uzbieranych dotąd pieniędzy uda się również kupić przenośne koncentratory tlenu. Tak, aby rodzice chorego dziecka mogli zabrać je na spacer. Jeszcze wczoraj wieczorem na koncie zbiórki akcji #KASZANKA2.0 , która przecież oficjalnie miała ruszyć jesienią było 97 566, 32 złotych.

W nocy napisał do mnie Polak mieszkający w Nowym Jorku i podkreślił, że chciałby dokonać wpłaty, aby na koncie tej zbiórki było 100 tysięcy złotych. Chwilę później przesłał mi potwierdzenie przelewu PayPal na kwotę 3600 złotych. To oznacza, że w tej chwili mamy już 101 166, 32 złotych - cieszy się Paweł Żuchowski. Podkreśla, że uda się kupić wiele sprzętu dla Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci. 

Tu się nic nie zmienia. Potrzeby placówki są ogromne. Dlatego choć już mamy piękny wynik, bo to prawie 100 tysięcy złotych to jesienią oficjalnie rozpoczniemy zbiórkę. Być może oprócz przenośnych koncentratorów tlenu uda się też kupić asystory kaszlu czy inne urządzenia medyczne. Potrzeba też środków opatrunkowych -zdradziła Kinga Krzywicka, prezes Zachodniopomorskiego Hospicjum dla Dzieci. Pani Krzywicka dowiedziała się już o anonimowym darczyńcy. Nie ukrywa, że jest zaskoczona tak dużą wpłatą, ale i szczęśliwa.

Mamy pod opieką 180 pacjentów. Dzięki temu, że przyjeżdżamy do ich domów często ostatnie lata czy nawet miesiące swojego życia mogą spędzić w domu a nie w szpitalu - podkreślała w rozmowie z naszą reporterką Anetą Łuczkowską.

Kinga Krzywicka dodała, że potrzeb w takiej placówce jest wiele.

Każdy z Was może przyłączyć się do tej zbiórki

Fundacja Zachodniopomorskie Hospicjum dla Dzieci i Dorosłych

al. Powstańców Wielkopolskich 66/68

70-111 Szczecin

Numer konta: 75 1500 1722 1217 2006 9774 0000

Koniecznie w tytule przelewu wpiszcie KASZANKA2.


Wszystko dzieje się spontanicznie

Swoje akcje na rzecz tej zbiórki zadeklarowali Polacy z kilku amerykańskich stanów. Pieniądze zbierano już na przykład w polskim sklepie Krakus Deli w Poconos w Pensylwanii. Grupa Polek mieszkających w New Jersey założyła na Facebooku specjalną grupę, gdzie organizują licytacje na rzecz akcji "KASZANKA2.0".  Pieniądze zbierane są w stanie Illinois. W najbliższą niedzielę Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy organizuje pod Montrealem "Piknik Kukurydziany". W czasie tej imprezy również Polacy mieszkający w Kanadzie chcą zbierać pieniądze na rzecz organizowanej przez naszego dziennikarza akcji. Przekazywanie pieniędzy już rozpoczęli

Podobnie jak w zeszłym roku ludzie spontanicznie przekazują pieniądze. Do naszego dziennikarza napisał na przykład mieszkaniec Szczecina.


Akcja "KASZANKA2.0" oficjalnie ruszy jesienią, ale już dziś można się do niej przyłączyć. Finał zbiórki odbędzie się przed Bożym Narodzeniem.

Opracowanie: