20-latka z podradomskich Pionek (Mazowieckie) zaproponowała marihuanę za podwiezienie do domu przypadkowo spotkanym mężczyznom. Młoda kobieta nie wiedziała, że propozycję składa policyjnym wywiadowcom. Odpowie teraz za posiadanie środków odurzających.

Jak poinformowała Justyna Leszczyńska z radomskiej policji, do zdarzenia doszło kilka dni temu w okolicy dworca PKP w Radomiu.

Młoda kobieta zaczepiła dwóch mężczyzn i poprosiła o podwiezienie do odległych o blisko 30 km Pionek. W ramach odwdzięczenia się za transport zaproponowała, że podzieli się z nimi środkami odurzającymi. 20-latka nie podejrzewała, że przypadkowi mężczyźni, których poprosiła o przysługę to policyjni ‘wywiadowcy’ z Wydziału Patrolowo Interwencyjnego KMP w Radomiu - przekazała Leszczyńska.

20-latka została zatrzymana. Miała przy sobie marihuanę. Teraz odpowie za posiadanie środków odurzających.