Były wiceminister sprawiedliwości w rządzie PiS Marcin Romanowski nie będzie ścigany czerwoną notą Interpolu - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Ta międzynarodowa organizacja odmówiła wpisania polityka podejrzanego w aferze Funduszu Sprawiedliwości na listę osób szczególnie poszukiwanych. Marcin Romanowski ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości na Węgrzech. Uzyskał tam azyl.
Organizacja nie podała argumentów, dla których odmówiła wystawienia czerwonej noty za Romanowskim. Zasłoniła się zasadą poufności. Poinformowała jedynie, że "poszukiwania za podejrzanym kanałem Interpolu nie zostaną opublikowane".
Dodatkowo Interpol zdecydował, że wszelkie dane dotyczące tego poszukiwanego, wprowadzone przez stronę polską, zostaną usunięte.
To rozstrzygnięcie kończy procedurę. Nie ma więc możliwości międzynarodowego ścigania polityka PiS w inny sposób, niż Europejskim Nakazem Aresztowania - ten obejmuje tylko w praktyce obszar Unii Europejskiej.
Według nieoficjalnych informacji reportera RMF FM Krzysztofa Zasady, powodem odmowy Interpolu jest najpewniej azyl udzielony politykowi PiS przez węgierskie władze.
Polska prokuratura zarzuca Romanowskiemu popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości. Romanowski i politycy PiS uważają, że śledztwo dotyczące Funduszu Sprawiedliwości jest "zemstą polityczną przy użyciu prokuratury".
Poseł wyjechał na Węgry, gdzie otrzymał azyl polityczny. W grudniu 2024 roku oświadczył, że "swoją misję nad Dunajem" traktuje jako walkę z bezprawiem i jako działania, żeby "jak najprędzej odsunąć od władzy szkodliwy dla Polaków reżim".


