W znowelizowanym kpk, który wszedł dzisiaj w życie, znalazły się zapisy, które zrzucają obowiązek prowadzenia większej części śledztw na policję. Do tej pory gromadzeniem materiałów i robieniem ekspertyz sądowych zajmowali się prokuratorzy. Teraz policjanci będą także musieli sporządzać akty oskarżenia wraz z uzasadnieniami.

Tymczasem zapomniano o przesunięciu z resortu sprawiedliwości do ministerstwa spraw wewnętrznych pieniędzy na te nowe obowiązki. Dlatego policja do końca tego roku nie ma nawet co marzyć o dofinansowaniu na działalność, która do tej pory znajdowała się w gestii prokuratorów.

Policjanci narzekają, ale - jak twierdzą - poradzą sobie. Należy pamiętać, że śledztwa o zabójstwa, a także te dotyczące przestępstw popełnianych przez funkcjonariuszy organów sprawiedliwości i ścigania, będą nadal prowadzić prokuratorzy – tłumaczy Adam Rapacki, zastępca komendanta głównego policji.

Prokuratura ma również możliwość prowadzenia każdego śledztwa tam, gdzie charakter sprawy jest zawiły czy wymaga tego dobro konkretnej sprawy- dodaje Rapacki.

Problem jednak w tym, że wiele spraw mniej ważnych spadnie właśnie na policję, której prawnicze przygotowanie nie jest najlepsze. Nie zraża to jednak kierownictwa policji, które wie, że prawników ma mało, jednak: często praktyka policjantów niewiele odbiega od tego, co reprezentują i reprezentowali prokuratorzy.

Zobacz również:

MSWiA dogadało się co prawda z resortem sprawiedliwości, że prokuratorzy będą płacić za niektóre ekspertyzy a śledztwa rozpoczęte przed 1 lipca będą kontynuowane na starych zasadach, ale jest to tylko ustna umowa.

Jak na kontrowersyjny pomysł rozszerzenia kompetencji funkcjonariuszy zareagowali sami prokuratorzy dochodził warszawski reporter RMF Jan Mikruta:

20:55