Prawdopodobnie rozszczelnienie butli z gazem było przyczyną wybuchu w Roszowicach na Opolszczyźnie. W wyniku eksplozji, w której zawalił się dom zamieszkany przez trzy rodziny, zginął 51-letni mężczyzna. Jego ciężko ranna żona i 3-letnia córka trafiły do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Ranny jest także jego syn. Pozostałym mieszkańcom budynku nic się nie stało. Sprawą zajęła się prokuratura.

Wybuch nastąpił około 7:30 rano i był tak silny, że jedna z poszkodowanych osób wypadła na zewnątrz budynku. Najprawdopodobniej sąsiedzi uratowali jej życie, ponieważ szybko ugasili palące się na niej ubrania.

Wszystkie ofiary przebywają pod ścisłą opieką. Zostały przewiezione helikopterem do siemianowickiego szpitala.

W zniszczonym budynku mieszkały jeszcze dwie inne rodziny. Na szczęście wśród nich nie było rannych.

Sołtys Roszowic powiedział, że wszyscy poszkodowani będą mieli gdzie mieszkać. Na razie dzień i noc spędzą w szkole. Niebawem otrzymają mieszkania zastępcze.

foto Piotr Moc RMF Roszowice

07:35