Ponad tysiąc ofiar śmiertelnych, setki tysięcy poszkodowanych, tysiące wciąż czekające na powrót do domów, straty liczone w miliardach dolarów – to przerażający bilans sezonu huraganów w Ameryce. W mijającym roku kataklizmów było wyjątkowo wiele.

Najpotężniejsze z nich to Katrina i Rita. Ten pierwszy był dla Ameryki wielkim szokiem. Okazało się bowiem, że supermocarstwo nie potrafi poradzić sobie z kryzysem na własnej ziemi.

Tysiące poszkodowanych niemal tydzień czekało w Nowym Orleanie na jakąkolwiek pomoc. Na ulicach grasowali szabrownicy, ludzie chronili się w potężnej hali Superdome. Świadkowie relacjonują mrożące krew w żyłach sceny. Posłuchaj relacji Jana Mikruty:

Po Katrinie przyszły kolejne huragany: Rita i Wilma, potem kataklizmom zaczęto nadawać nazwy greckich liter. Jednak to o Katrinie wciąż się w Ameryce mówi.