44-letni Brytyjczyk Stephen Gough zakończył niecodzienny maraton. Pokonał ponad 1300 kilometrów z południa na północ Wielkiej Brytanii zupełnie nago. Wczoraj wieczorem dotarł do celu wędrówki, miasta John O'Groats w Szkocji.

Były komandos postanowił przejść przez Wielką Brytanie na golasa, by zmusić swoich rodaków do refleksji nad własnym ciałem. Dał też do myślenia policji. W czasie swej 5-miesięcznej eskapady Brytyjczyk 16 razy trafiał do aresztu, dwa razy musiał przerwać wyprawę na czas odsiadki za kratkami.

Nie zniechęciły go jednak wyroki sądowe, przegrała z nim także pogoda. Stephen Gough wyruszył z Kornwalii i dotarł do najwyższego cypla Szkocji, odziany jedynie w plecak, buty i kapelusz. Ostatni etap swej wędrówki przeszedł bez jedzenia, pijąc jedynie wodę ze strumieni. Na mecie powitały go strugi szampana.

Nie wiadomo na razie, czy wyczyn naturysty zmieni upodobania Wyspiarzy. Na razie większość z nich nadal chodzi po ulicach w ubraniach. W Polsce na spacer bez przyodziewku na razie lepiej się nie wybierać. I nie chodzi tu o obrazę moralności, ale o trzymający mróz...

12:00