Rośnie bilans szkód po ubiegłotygodniowym trzęsieniu ziemi w północno-wschodniej Polsce. Kataklizm spowodował nie tylko pęknięcia - są obiekty, których konstrukcja poważnie została uszkodzona.

W Dąbrówce Malej pod Srokowem zawaliła się potężna ściana szczytowa magazynu zbożowego. Nikt nie ucierpiał. W Braniewie odchylił się komin na budynku mieszkalnym. Administrator rozebrał zagrażającą lokatorom budowlę.

W Olecku na dachu banku osunęły się dachówki. W Suwałkach liczba popękanych domów i instytucji wzrosła do 30. Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody warmińsko-mazurskiego cały czas otrzymuje nowe zgłoszenia o uszkodzeniach.

Dokładnie tydzień temu sześć stacji sejsmologicznych zarejestrowało wstrząsy o sile od 4 do ponad 5 stopni w otwartej skali Richtera. Trzęsienie ziemi odczuwalne było w wielu miejscowościach w województwach podlaskim, warmińsko-mazurskim i pomorskim. Epicentrum wstrząsów znajdowało się w sąsiadującym z Polską Obwodzie Kaliningradzkim na północ od Półwyspu Sambijskiego.