Zakończyła się akcja ratunkowa TOPR-owców w Tatrach. Wczoraj ranny został turysta, który poślizgnął się poślizgnął się i osunął ze szlaku – spadał przez kilkanaście metrów uderzając o lód i skały. Połamał sobie żebra i mocno się poturbował. Całą noc spędził w górach.

Wcześnie rano ratownicy polecieli po rannego turystę śmigłowcem. Niestety, słabszy Mi-2, zastępujący w Tatrach remontowanego Sokoła, nie mógł sobie poradzić z silnym wiatrem i akcję trzeba było przerwać. Jednak teraz, turysta przebywa w zakopiańskim szpitalu i nic już mu nie grozi. Ratownicy pieszo dotarli na Przełęcz Litworowa, gdzie ranny, wraz ze swoim kolegą spędził noc. Stamtąd sprowadzili go niżej, dzięki czemu, mężczyznę można było zabrać na pokład śmigłowca. W akcji uczestniczyło 9 ratowników.

Foto: Archiwum RMF

14:10