Podrobiony miesięczny bilet na wszystkie linie autobusowe w Słupsku można było kupić za 15 złotych. Można było, bo przestępstwo zostało już wykryte. Oszustami byli prawdopodobnie sami kontrolerzy.

Każdego miesiąca posiadacz biletu sieciowego musi kupić znaczek i właśnie takie znaczki podrabiali oszuści. "Kawałek kartki, często tylko z numerem napisanym długopisem, na jaki miesiąc jest ważny". - twierdzi szef MZK. Dyrektor podejrzewa, że oszustami są kontrolerzy, bo każdy z nich powinien zauważyć, że z biletem jest coś nie tak. Podejrzani kontrolerzy sami bali się oszustów, dlatego ich klienci znali hasło, które podczas kontroli trzeba było podać. Przestępcom grożą teraz kary więzienia do 8 lat. Na razie nie wiadomo ile osób jeździ na sfałszowanych biletach. Uczciwi już kontrolerzy w każdym autobusie ujawniają codziennie kilka osób, które mają takie bilety i znają hasło.

foto Archiwum RMF

13:45