Marzenia okazały się złudne. Kilkanaście mieszkanek zachodniopomorskiego które dwa tygodnie temu wyjechały do pracy w Hiszpanii, wczoraj wróciły do domu. Czternaście dni zbierania truskawek wykończyło je fizycznie, a przede wszystkim psychicznie.

Wyjazd zorganizowany przez Wojewódzki Urząd Pracy był efektem podpisanej umowy miedzy rządami polskim i hiszpańskim. Kobiety zdawały sobie sprawę, że praca będzie ciężka i na pewno nie w luksusach, ale na takie warunki nie były przygotowane. Za kwatery służyły im kurniki. Polki były zastraszane, a na dodatek hiszpański plantator zabrał im paszporty. Sprawą tą zajmował się nasz reporter Jerzy Korczyński:

02:05