Rosyjski okręt podwodny klasy „Foxtrot” ma się stać głównym eksponatem muzeum techniki wojskowej w Togliatti nad Wołgą. Właśnie rozpoczęło się jego wyciąganie na brzeg, a sprawa to bardzo skomplikowana.

Muzeum należy do gigantycznej fabryki samochodów osobowych, gdzie produkowane są Łady. Dyrekcja firmy od dawna kolekcjonuje różne rodzaje broni z demobilu. Gdy pojawiła się okazja przejęcia okrętu podwodnego, władze firmy długo się nie wahały.

Jednostkę, niegdyś postrach mórz i oceanów, postanowiono przetransportować w całości, choć odległość między brzegiem Wołgi a muzeum wynosi prawie 5 kilometrów. Okręt waży 2 tysiące ton. Trzeba przyłożyć siłę wynoszącą przynajmniej 3/4 masy jednostki - mówi szef muzeum.

Okręt ciągną potężne ciągniki wojskowe, codziennie nietypowy transport przesuwa się zaledwie o 20 metrów. Operacja rozpoczęła się, gdy chwycił mróz. Pracownicy muzeum mają nadzieję, że zdążą przed roztopami. Jeśli nie, okręt pogrąży się na zawsze w grząski grunt...