Słynny czeczeński dowódca polowy - Salman Radujew, schwytany przed ponad rokiem przez rosyjskie służby specjalne, został dzisiaj przewieziony z Moskwy do Machaczkały w Dagestanie. Już za kilka dni w tej sąsiadującej z Czeczenią republice rozpocznie się jego proces.

Radujew, zięć Dudajewa - pierwszego prezydenta Czeczenii, jest oskarżony o terroryzm, zamachy i zabójstwa z premedytacją. To właśnie w Dagestanie przeprowadził swoją najsłynniejszą operację. W 1996 roku jego oddział zbrojnie najechał miasto Kizlar i wziął zakładników w miejscowym szpitalu, później wraz z nimi wycofywał się pod ciężkim ostrzałem. W czasie operacji zginęło 78 osób a kilkaset zostało rannych. Kilka tygodni później Radujew o mało nie zginął. Kula z karabinu przeszyła mu głowę, wyrwała nos i wybiła oko - wyleczył się jednak w zagranicznych klinikach. Gdy wrócił do Czeczenii wpadł w pułapkę rosyjskicch specsłużb.

21:50