Krakowska prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o przedłużenie tymczasowego aresztu dla prezydenta Starachowic. Śledczy chcą by Wojciech B. przebywał w areszcie do marca przyszłego roku.

Powód to obawa matactwa. Złożono też wniosek o przepadek poręcznia majątkowego w wysokości 90 tysięcy złotych.

Wojciech B. został ponownie zatrzymany przez CBA w piątek. Usłyszał zarzut nakłaniania świadka do zmiany zeznań.

Pierwszy raz prezydent Starachowic został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne pod koniec sierpnia.

Prokuratura zarzuciła mu, że przyjął łącznie 96 tysięcy złotych łapówek w związku z działalnością spółek komunalnych w Starachowicach w latach 2008-2010. Wtedy nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań.

W listopadzie Wojciech B. podczas przesłuchania powiedział, że wziął łapówkę i złożył wyjaśnienia. Prokuratura zwolniła go z aresztu i zastosowała wobec środki zapobiegawcze - poręczenie majątkowe w wysokości 90 tys. zł oraz zakaz opuszczania kraju.