We wtorek prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie braku leków we wrocławskiej Klinice Onkologii i Hematologii Dziecięcej. Postępowanie zostało wszczęte z urzędu - po doniesieniach prasowych.

Dotyczy ono narażenia pacjentów wrocławskiej kliniki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Grozi za to grzywna lub nawet rok więzienia. Brak leków dla małych pacjentów leczących się w klinice - to wynik wydanego przez ministerstwo zdrowia zakazu sprowadzania do Polski leków nie zarejestrowanych w naszym kraju. Po skandalu jaki wywołała cała sprawa, leki się znalazły. Od wczoraj można też sprowadzać do Polski medykamenty, których importu wcześniej zakazano. Nowa lista będzie obowiązywać do końca kwietnia. Wczoraj rektor wrocławskiej Akademii Medycznej, której podlega klinika, zarządził w tej sprawie wewnętrzną kontrolę. Wcześniej minister zdrowia zawiesił odpowiedzialnego za brak leków wiceministra Krzysztofa Tronczyńskiego.

00:45