Kar ograniczenia wolności od 3,5 roku do 2 miesięcy w zawieszeniu na jeden rok zażądał prokurator dla oskarżonych w sprawie kradzieży 530 granatów i ponad 10 tysięcy naboi z magazynów Marynarki Wojennej. To największy w historii polskich sił zbrojnych proces sądowy.

Sąd Garnizonowy w Gdyni musiał skorzystać z gościnności Sądu Okręgowego w Gdańsku. Tylko tam znajduje się sala, która mogła pomieścić wszystkich oskarżonych. W efekcie na ławie oskarżonych zasiadło 58 osób, żołnierzy zawodowych, służby zasadniczej i cywilów. 7 odpowie w innym terminie.

Afera w Marynarce Wojennej związana z kradzieżą granatów i amunicji wybuchła w listopadzie 2002 r. Bawiący się w gdańskiej dyskotece mężczyzna zagroził, że zdetonuje tam granat F-1, który - jak się później okazało - pochodził właśnie z magazynów Marynarki. Dzień później, 10 listopada, mieszkaniec Gdyni, który spacerował po lesie w Gdyni-Chyloni, odkrył w ziemiance 81 granatów, 60 zapalników do granatów i 174 naboje, w tym naboje do kałasznikowa.

Na rozprawie 21 marca głos zabiorą pozostali obrońcy oraz oskarżeni. Wyrok zapadnie najprawdopodobniej pod koniec miesiąca. Posłuchaj relacji reportera RMF Wojciecha Jankowskiego:

foto RMF

08:15