Bezpieczna podróż pod okiem Wielkiego Brata. W poznańskich autobusach zamontowano monitoring, dzięki czemu widać dokładnie, co dzieje sie w środku pojazdu. To sprawiło, że zniknęli wandale, kieszonkowcy i awanturnicy.

Trudno powiedzieć, czy wandale widząc kamerę nie wsiadają do autobusu – ale jak mówią kierowcy – dotąd w pojazdach z monitoringiem nie zanotowano żadnych poważniejszych przestępstw.

Gdyby było jakoś zaznaczone na autobusie, że pojazd jest monitorowany, wtedy ma to funkcję prewencyjną. Na pewno można bezpieczniej jeździć - mówi jeden z pasażerów. Podróżni zauważają kamerę i są bardziej zdyscyplinowani – dodają kierowcy autobusów.