Do poznańskiego sądu trafia coraz więcej wniosków o ukaranie pijanych rowerzystów. Tamtejsza policja wydała wojnę nietrzeźwym użytkownikom dwóch kółek, których nierzadko jest więcej niż pijanych kierowców.

Policjanci teraz częściej kontrolują trzeźwość kierujących rowerem. W miniony piątek złapano aż 14 rowerzystów, będących pod wpływem alkoholu.

Większość ze złapanych ma we krwi ponad pół promila alkoholu, a to oznacza, że popełnili przestępstwo, a nie wykroczenie. Najwięcej rowerzystów, jadących zygzakiem, można spotkać na terenach podmiejskich, a także w parkach, gdzie piękna pogoda zachęca do wypicia kilku piw.

Pijany użytkownik dwóch kołek, który wpadnie w ręce policji, musi się liczyć z odwiezieniem jego roweru na parking. Więcej pracy mają zatem policyjne lawety. A taka usługa to koszt rzędu 150 złotych plus 20 złotych za każdą dobę postoju. Płaci oczywiście właściciel roweru.