Ponad 1000 osób zmarło w Azji Południowej z powodu niespotykanej w tym rejonie fali chłodów. Od ponad miesiąca niskie temperatury utrzymują się w północnych Indiach, Nepalu i Bangladeszu - tam też chłody zebrały największe tragiczne żniwo.

Większość śmiertelnych ofiar to bezdomni, śpiący na ulicach - przede wszystkim zaś ludzie starsi, kobiety i dzieci. Sytuację pogarszają mgły i mroźne wiatry, wiejące od Himalajów. Synoptycy indyjscy ostrzegają, że fala chłodów może potrwać jeszcze około miesiąca.

W północnoindyjskim stanie Uttar Pradesz tylko w niedzielę z powodu chłodu zmarło 21 osób. Do 16 stycznia odwołano zajęcia we wszystkich szkołach tego indyjskiego stanu, zamieszkałego przez 200 mln ludzi. Władze stanowe organizują

zbiórkę koców, plastikowych płacht i ciepłej odzieży dla ubogich i bezdomnych.

08:20