Włoska policja szuka przyczyn wczorajszej katastrofy kolejowej na Sycylii. W wyniku wykolejenia się pociągu ekspresowego z Palermo do Messyny zginęło 8 osób, a 47 jest rannych. Do tragedii doszło kilkaset metrów od stacji Rometta Marea pod Messyną. Według Włoskich Kolei Państwowych powodem tragedii nie był ani zły stan techniczny parowozu, ani zniszczenie niedawno naprawianej magistrali.

Śledczy stawiają kilka hipotez: przeszkoda na torach, problemy z hamulcami, pęknięte szyny. Liczą oni na zeznania jednego z dwóch maszynistów pociągu. Drugi zginął w katastrofie. Pociągiem podróżowało 190 osób, w tym wielu turystów zagranicznych.

Przeciwnicy rządu Berlusconiego w ostrych słowach krytykują projekt zbudowania mostu łączącego Sycylię ze stałym lądem, argumentując, że przeznaczone na ten cel fundusze lepiej wydać na modernizację istniejącej już na wyspie, ale przestarzałej sieci dróg i połączeń kolejowych.

Na początku czerwca włoski rząd podjął decyzję o budowie mostu przez Cieśninę Mesyńską. Będzie to najdłuższy podwieszany most na świecie. Cała inwestycja kosztować ma gigantyczne pieniądze 4,5 miliarda dolarów.

O konieczności budowy tego mostu mówiło się we Włoszech od lat, lecz decydentów odstraszały koszty inwestycji, ryzyko trzęsień ziemi, a także obawy, że na budowie najwięcej zarobi sycylijska mafia.

12:50