Kilkadziesiąt rodzin z Sokółki w województwie podlaskim mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie potężnych zbiorników z gazem i kolejowego terminalu przeładunkowego. Mieszkańcy są przerażeni, ale ich protesty nie skutkują...

Mieszkański podlaskiej Sokółki z niepokojem patrzą na wciąż rozbudowujący się terminal. Wielokrotnie już protestowali, ale bez skutku, bo jak się okazuje - wszystko odbywa się zgodnie z ministerialnym rozporządzeniem. Prawo dopuszcza bowiem budowę podziemnych zbiorników z gazem zaledwie 20 metrów od budynków mieszkalnych.

Sokółkę odwiedził reporter RMF Piotr Sadziński: