Naiwność ludzka nie zna granic. 70-letnia staruszka z Ewelinowa w świętokrzyskiem oddała nieznajomemu mężczyźnie wszystkie oszczędności. W jaki sposób oszust nakłonił ją do tego?

50-letni mężczyzna z budzącym zaufanie uśmiechem pojawił się przed południem na podwórku staruszki. Przez kilka minut gorąco zapewniał, że kobiecie należy się odszkodowanie, które miałoby wynieść 40 tysięcy złotych. Wszystko co staruszka musi zrobić by otrzymać pieniądze, to wpłacić jakąś sumę na początek. Najlepiej – jak mówił oszust – to tyle, ile ma w tej chwili w domu. Kobieta, zachęcona tak dużą sumą, wysupłała 2600 złotych i wręczyła je mężczyźnie. Ten poprosił jeszcze o dowód osobisty i gdy staruszka poszła po dokument, oszust odjechał samochodem. Niestety, kobieta nie wie jak wyglądał przestępca ani też jakiego rodzaju odszkodowanie miałaby otrzymać.

14:00