Niemieckie ministerstwo transportu planuje od 2003 roku wprowadzić opłaty dla ciężarówek za korzystanie z autostrad. Zdaniem urzędników rozładuje to korki na drogach i doprowadzi do zwiększenia przewozów towarowych koleją. Tymczasem eksperci twierdzą, że ruch na autostradach zmniejszy się o zaledwie trzy procent.

Niewykluczone, że firmy, które transportują swoje towary tylko wewnątrz Niemiec, pozwolą sobie na korzystanie z usług kolei. Gorzej będzie z przewozami tranzytowymi - tu bardziej opłacalny jest transport samochodowy. Mimo wszystko można spodziewać się, że po wprowadzeniu opłat za autostrady, usługi znacznie podrożeją, gdyż za kilometr Ministerstwo Transportu chce zażyczyć sobie 37 fenigów. Wynika z tego, że za TIR-a jadącego na przykład ze Świecka do Aachen trzeba będzie zapłacić około 400 marek. Co w zamian? Otóż niemiecki rząd zapowiada, że po wprowadzeniu opłat zdecydowanie polepszy się jakość niemieckich autostrad, które zyskają po dodatkowym pasie w obydwu kierunkach. Niemcy są krajem o najgęstszej sieci autostrad w Europie oraz jednym z nielicznych, gdzie drogi te są bezpłatne.

Foto Archiwum RMF

14:15