Polski sektor naftowy jest zbyt wolno prywatyzowany, to odstrasza inwestorów zagranicznych, a co za tym - do kasy państwowej trafiło mniej pieniędzy, niż to przewidywały rządowe plany. To ocena Najwyższej Izby Kontroli, która uważa, że cały sektor naftowy wymaga restrukturyzacji a rafinerie potrzebują modernizacji i wzmocnienia kapitałowego.

Duży zastrzyk pieniędzy może zapewnić jedynie silny zagraniczny inwestor, jednak kolejne rządy przez dziewięć lat nie doprowadziły do pozyskania takiego inwestora. Wyjątkiem jest Dyrekcja Eksploatacji Cystern. Prócz tej firmy, rząd nie doprowadził do prywatyzacji żadnej innej. "Ta opieszałość w prywatyzacji, ta opieszałość w stosunku do programów spowodowała, że niektórzy inwestorzy zagraniczni – powiedziałbym – wycofali się z zaangażowania kapitałowego znajdując inne podmioty tej branży w części wschodniej, środkowej czy południowej Europie” – powiedział wiceszef NIK-u Zbigniew Wesołowski. Do końca ubiegłego roku do kasy Skarbu Państwa wpłynęło jedynie 5,8 mld złotych. Te pieniądze nie zasiliły jednak sektora naftowego, lecz fundusze emerytalne.

foto RMF

21:45